Nie wierz nigdy Tuskowi

Człowiek ten miał niepewny dość wzrok Bez przerwy łgał i o to tu szło Chciałem spać, lecz nim zmorzył mnie sen, pomyślałem Nie wierz nigdy Tuskowi, dobrą radę ci dam Nic gorszego na świecie nie zdarzyło się nam Nie wierz nigdy Tuskowi, nie ustępuj na krok Bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd Ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie Dookoła miasto całe właśnie kładło się spać W myślach ciągle powtarzałem – To nie mogło się stać! Przez całą noc dręczyło mnie to Rzucałem się z boku na bok Było coś, co sprawiało że głos wciąż słyszałem Nie wierz nigdy Tuskowi, dobrą radę ci dam Nic gorszego na świecie nie zdarzyło się nam Nie wierz nigdy Tuskowi, nie ustępuj na krok Bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd Ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie Ty też tu się wychowałeś i rodzinę tu masz Więc nie pozwól by cię kiwał jakiś perfidny łgarz
⟵ poprzedni ⬆ do góry następny ⟶