Za ten wiersz zostałem prawie wywalony z jednego forum pisarskiego, na którym tamtejsza krytyka przyznawała sobie piórka za „wybitne osi±gnięcia pisarskie”. Prawdziwi mistrzowie pióra mieli po pięć, niczym wodzowie indiańscy. Ja miałem tylko jedno. Byłem tylko pisarczykiem – czyli nikim.
Do dupy
Jestem tylko pisarczykiem,
a mógłbym być wodzem.
Stroić w piórka się chybcikiem,
niczym jaki¶ orzeł.
Kopać w dupę kogo trzeba,
komu trzeba polizać.
Z wyżyn pisarskiego nieba,
m±drzyć się i wybrzydzać.
Lecz talentu mi brakuje
i co tu poradzić?
Do krytyki apeluję,
niech sobie ten wiersz wsadzi.
Szczegóły można zobaczyć tutaj.